Wywiad dla AQL [Październik 2011]

12 kwietnia, 2014

Chociaż postać grana przez Ninę Dobrev w The Vampire Diaries, Elena Gilbert właśnie skończyła 18 lat, uczennica liceum w Virginii jest o wiele dojrzalsza emocjonalnie. “Ona niby jest 18-latką, ale wszystkie jej problemy przez które przeszła w swoim życiu czynią z niej 35-latkę”, powiedziała Dobrev telewizji AQL podczas naszej wizyty na planie The Vampire Diaries w Atlancie. Do tych problemów zalicza się opiekowanie młodszym bratem, szukanie diabolicznego chłopaka wampira, ukrywanie się przed pół-wampirem-pół-wilkołakiem hybrydą który sądzi, że została zabita w rytuale ofiary i, o tak, chodzenie do liceum. Innymi słowy, “jest nastolatką która zmaga się z problemami dorastania”, powiedziała Dobrev.

Jak wyglądają relacje miedzy Eleną a Jeremym po śmierci Jenny?

Jest ciężko. Zbliżyli się z tego powodu, ale jest to także przypomnieniem pierwszego odcinka, kiedy to on i Elena stracili rodziców. Są na tym etapie, kiedy robią jeden krok naprzód i dwa wstecz. To po prostu boli. Ale w tym samym czasie, tak jak ostatnio, Elena próbuje ruszyć dalej. Zdaje sobie sprawę, że nie może leżeć w łóżku i płakać. Musi być aktywna. Ma taką mentalność, ruszy naprzód, wymyśli coś i będzie się uśmiechać, udając że wszystko jest dobrze, bo nie ma innej opcji.

Czy Elena wie o duchach, które nawiedzają Jeremy’ego?

Nie. Ona ma tyle innych rzeczy na głowie, wiesz, a on nawet jej o tym nie wspomniał. W zasadzie, trzyma to dla siebie ponieważ zastanawia się [nad tym]. Czy zwariował? Co się dzieje? Ma urojenia? Jeremy sam nawet nie wie co jest grane, więc nikomu o tym nie mówi.

Co z jej relacjami z Alariciem?

Relacje między Eleną i Alariciem zdecydowanie się zmieniły. Zaczynając od tego, że on jest jej nauczycielem/przybranym wujkiem/tatą/przyjacielem/byłym chłopakiem teraz-martwej cioci. To jest naprawdę skomplikowane, oboje o tym wiedzą i to jest do bani. Tak jakbyśmy mieszkali razem ale się nie znali, a potem zobaczylibyśmy się w szkole. To po prostu bardzo niekomfortowa sytuacja. Na szczęście z Mattem Davisem zawsze zabawnie się pracuje. On jest szalony i zabawny.

Cieszę się że on teraz będzie ich opiekunem, ponieważ jak inaczej nauczyciel mógłby spotykać się z grupką nastolatków, nie będąc przy tym strasznym?

Prawda? Taak. On jest słodki, dlatego nie może być straszny.

Elena, Bonnie i Caroline znów się zbliżyły i spędzają wspólnie czas. Jak im to wychodzi?

Ilekroć mamy sceny z Bonnie, Caroline i Eleną – tylko dziewczynami, zawsze mamy razem zabawę na planie. To naprawdę jest taki babski czas. Każdego roku w Dzień Pracy, robimy sobie wspólny weekend. Żadnych mężczyzn. Zawsze staramy się wybrać inny cel podróży. Zazwyczaj robimy sobie przejażdżkę. Po prostu siedzimy w aucie i rozmawiamy godzinami, to jest naprawdę fajne. Uważam, że czas spędzony z przyjaciółkami jest bardzo ważny.

Czy między Eleną a Bonnie zrobiło się dziwnie, ponieważ ta umawia się z jej młodszym bratem?

Nie wiem, było dziwnie przez jakieś 12 sekund kiedy Bonnie po raz pierwszy jej o tym powiedziała, ale później Elena to zaakceptowała. Mam na myśli to, że ona umawiała się z Mattem, a później spotykała się z nim Caroline, która teraz spotyka się z Tylerem… Bonnie umawia się z jej bratem, ale przedtem Jeremy spotykał się z Anną, a przed tym z jeszcze inną wampirzycą, która umarła w Halloween. Nie mogą trzymać żadnych uraz albo myśleć o tym za długo, ponieważ to jest zbyt nudne. [Śmiech]

Podsumowując tak właśnie wygląda liceum w małym mieście.

Tak jakby. Pomijając wampiry, wilkołaki i duchy.

Leave a Comment